"Kick-Ass" Matthew Vaughna to chyba najbardziej przeze mnie wyczekiwany film tego roku. Postery i trailery przypominają mi cudowne lata, kiedy w odjazdowym uniformie (przemalowanej na czerwono kominiarce i legginsach matki) pod osłoną nocy atakowałem shurikenami (lubaszkami) pojazdy wroga (przejeżdżające samochody). A teraz? Kiedy w Złotych Tarasach chciałem kupić kostium Batmana, trafiłem na mur wyłącznie dziecięcych rozmiarów...
Nerdowskie marzenia kompensuje mi trochę teledysk Miki do energetycznego singla promującego "Kick-Ass". Kopie tyłek!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
@Kiedy w Złotych Tarasach chciałem kupić kostium Batmana, trafiłem na mur wyłącznie dziecięcych rozmiarów...
OdpowiedzUsuńA co, chciałeś się przebrać na jakiś pokaz prasowy z poważnymi krytykami? ;-P
Ja miałem odjazdowy uniform Batmana(mama szyła) na bal przebierańców w przedszkolu. Błyszczałem. Oczywiście też już się nie mogę doczekać premiery. No i recenzje nastrajają bardzo pozytywnie. :-)
Ja miałem kostium Zorro na bal w zerówce. Pamiętam, że chciało mi się strasznie siku, ale wstydziłem się poprosić o zgodę na pójście do toalety. W ten oto sposób zeszczałem się na oczach całej klasy.
OdpowiedzUsuńTeż miałem kiedyś kostium Zorro, ale się nie zeszczałem.
OdpowiedzUsuńNie ma jak dyskusja na poziomie :-)
OdpowiedzUsuńAle dla mnie wyznanie Daruśśsia jest bardzo przejmujące. Zaraz wyobraziłem sobie tragedię dziecka, które szcza w gacie na oczach całej klasy. Wyobraźnia włączyła się na "Paul Thomas Anderson mode" i tego biednego chłopaka popuszczającego na wizji. ;-)
OdpowiedzUsuńJa miałem to wielkie szczęście, że w kostium Zorro się nie zeszczałem i mile wspominam bycie zamaskowanym mścicielem.
Dobrze, ale Wy tu o Zorro w zerówce, a ja potrzebuję kostiumu Batmana TERAZ. To serious business, a nie jakieś sikanie po gatkach.
OdpowiedzUsuńTo dzwoń do Morgana Freemana.
OdpowiedzUsuńKick-Ass jest filmem fajnym, luźnym i ciekawym. Fajny do obejrzenia, ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuń