Boję się.
Boję się "dzikich stworów" Spike'a Jonze'a.
Boję się, że w filmie nie zafascynują mnie tak jak w zajawkach.
Boję się, że w filmie nie usłyszę genialnego "Wake Up" The Arcade Fire.
Film od pewnego czasu na półce, a ja wciąż boję się go obejrzeć. Dlatego wciąż i wciąż oglądam tylko zajawki. Jak długo jeszcze...?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nic wybitnego, ale jest parę magicznych momentów. Nie bądź baba i odpakuj.
OdpowiedzUsuńA i pytanie offtopowe jeszcze. Widziałeś może "Złego Porucznika" Herzoga? I jeśli tak, to czy Ci się podobał? Bo ja właśnie wróciłem z Off Plus Camerowego pokazu i nie mogę pojąć skąd się wzięło to 85% pozytywów na RT. No i znajomi się śmiali w niebogłosy, a ja tak średnio...
@Nic wybitnego
OdpowiedzUsuńNo to wielka szkoda, bo właśnie tego bym sobie życzył.
@Nie bądź baba i odpakuj.
Kiedy właśnie zasada "im lepszy trailer, tym gorszy film" wciąż mnie przeraża. Dasz wiarę, że trailer "Kick-Ass" nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia?
@Widziałeś może "Złego Porucznika" Herzoga?
Niestety nie, ale przypuszczam, że może być niezły, bo trailer mi się w ogóle nie podobał.
@Kiedy właśnie zasada "im lepszy trailer, tym gorszy film" wciąż mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńJak by już nie miało, co Cię w życiu przerażać. Ja traktuję trailery jaką coś obok filmu i nie mam problemu. Wiadomo, że jak są lepsze komedie to dowcipy w trailerach nie mogą śmieszyć. Proste dżołki z komedii romantycznych się sprawdzają i wydają się robione nawet jakby pod trailery(część tej samej machiny).
@Dasz wiarę, że trailer "Kick-Ass" nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia?
Dam, bo na mnie też nie robił specjalnego wrażenia. Tak samo jak trailer "World's Greatest Dad'. A tu dzisiaj na Off Camerze objawił mi się film mądry, zabawny i wzruszający do łez. A jak już przy "Kick-Ass" jesteśmy to widziałem też dzisiaj "Nowhere Boy" i Aaron jako młody Lennon WYMIATA! A sam film na podobnym poziomie co "An Education".
@Niestety nie, ale przypuszczam, że może być niezły, bo trailer mi się w ogóle nie podobał.
Cage w formie, ale jak dla mnie do Herzog popełnił dwa zasadnicze błędy. Po pierwsze robiąc mainstream z dżungli vietnamskiej przeszedł do miejskiej gdzie ewidentnie nie czuje się jak ryba w wodzie. Po drugie próbuje być zabawny, a to również nigdy mu szczególnie nie wychodziło. To taka komedia dla tych co gardzą hollywodzkimi Ruddami, Rogenami, Morganami i resztą ferajny, na której się śmiać nie wypada. Zrobił Herzog, więc można się hahać. Permission Granted.
@Ja traktuję trailery jaką coś obok filmu i nie mam problemu
OdpowiedzUsuńJa mam tak, że kiedy obejrzę świetny trailer, a potem kiepski film, to w naturalnym odruchu przestaje mi się podobać też trailer i już do niego nie wracam - czyli filmy zabijają trailery, do czego to doszło, mocium panie...
@A jak już przy "Kick-Ass" jesteśmy to widziałem też dzisiaj "Nowhere Boy" i Aaron jako młody Lennon WYMIATA! A sam film na podobnym poziomie co "An Education"
Dzięki, zobaczę przy najbliższej okazji, chociaż Piotrkowi Plucińskiemu się nie podobał (dwie gwiazdki na blogu) - ale jemu nie podobają się też nowe filmy Argenty :-). Btw, widziałeś już jakiś?
@Ja mam tak, że kiedy obejrzę świetny trailer, a potem kiepski film, to w naturalnym odruchu przestaje mi się podobać też trailer i już do niego nie wracam - czyli filmy zabijają trailery, do czego to doszło, mocium panie...
OdpowiedzUsuńMi się "Starcie Tytanów" średnio podobało, a do traileru i tak wracam. Z sentymentu. Niepotrzebnie tak się nakręcasz oglądając w kółko zajawki. Pretensje możesz mieć wtedy tylko do siebie. :-P
Dzięki, zobaczę przy najbliższej okazji, chociaż Piotrkowi
@Plucińskiemu się nie podobał (dwie gwiazdki na blogu) - ale jemu nie podobają się też nowe filmy Argenty :-).
No i "Funny People" też mu się nie podobało. Jak na złość pierwszy film Argenty jaki kiedyś widziałem to był "Upiór w operze". Powoli się przekonuję. Widziałem ostatnio "Suspirię" i "Ptaka"(obydwa dobre), ale bezsenność wciąż czeka w kolejce.
Za to dzisiaj widziałem dwa dobre filmy na Off Camerze, którymi powinieneś się zainteresować. Jeśli jeszcze nie widziałeś "Big Fana" i "Raising Victor Vargas" to gorąco polecam. Ten drugi zrobił na mnie szczególne wrażenie. Znakomity coming-of-age faceta od "Nick and Norah" - http://www.youtube.com/watch?v=DPaqpjtIDTc
@Jak na złość pierwszy film Argenty jaki kiedyś widziałem to był "Upiór w operze"
OdpowiedzUsuńJuż gorzej naprawdę nie mogłeś wybrać.
@Znakomity coming-of-age faceta od "Nick and Norah"
Zazdroszczę wolnego czasu, ja jeszcze nie widziałem "Nick i Norah"...