piątek, 26 listopada 2010

Nieudany seksperyment

"Łatwa dziewczyna" Willa Glucka celuje w poziom kultowych komedii młodzieżowych Johna Hughesa. Niestety, przestrzela.



Problematyczny jest już sam koncept, czyli zaadaptowanie XIX-wiecznej "Szkarłatnej litery" Nathaniela Hawthorne'a do obecnych realiów amerykańskiej szkoły średniej. Twórcy filmu usiłują nam wmówić, że przespanie się z chłopakiem grozi dzisiejszym 17-latkom nie tylko krytyką, ale wręcz jawnym ostracyzmem ze strony rówieśników. Owszem, Stany Zjednoczone są w dużej mierze zjednoczone także w purytanizmie, a tzw. afera sutkowa z udziałem Janet Jackson potrafiła tam swego czasu przyćmić medialnie nawet wojnę z Irakiem, jednak czy faktycznie ichniejsza młodzież pozostaje zahibernowana w poglądach od 1850 roku? Śmiem wątpić. (...)

Cała recenzja na łamach "Esensji".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz